Z lekkim poślizgiem lutowy słowiczek. Nie wiem, dlaczego ubzdurałam sobie, że data to 13 - mam nadzieję, że jeszcze zdążę :( W słoiczku niewiele się kolorystycznie zmieniło - tylko niteczek przybyło. A za tło robią chusteczki, na które chwilowo jestem niestety skazana ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz